Treningi pod okiem trenera personalnego niosą ze sobą szereg korzyści. Do najważniejszych zalet współpracy z trenerem zaliczyłbym:
Pierwsze treningi zawsze poprzedzam wstępną konsultacją, na której chciałbym zapoznać się z aktualnym stanem twojego zdrowia i możliwościami ruchowymi. Istotne będą informacje dotyczące przebytych kontuzji i aktualnych problemów zdrowotnych. Wspólnie określimy cele krótko i długoterminowe i dobierzemy najoptymalniejszy dla ćwiczącego plan działania i rodzaj współpracy z trenerem.
Zazwyczaj jednostka treningowa pod okiem trenera trwa 60 minut. W czas treningu nie wlicza się rozgrzewki oraz ewentualnego treningu tlenowego wykonywanego już po wspólnych ćwiczeniach. Na kilku pierwszych spotkaniach staram się nauczyć podopiecznego samodzielnego przeprowadzania rozgrzewki dzięki czemu więcej czasu będziemy mogli poświęcić na główną część treningu pod moim okiem.
Na trening powinieneś zabrać ze sobą strój sportowy, ręcznik oraz wodę. Jeśli masz ochotę i potrzebę prowadzenia notatek związanych z ćwiczeniami możesz śmiało zabrać zeszyt i coś do pisania. Przyda się także dobry nastrój i dużo, dużo energii 🙂
Przed treningiem warto sięgnąć po posiłek lekkostrawny składający się z: łatwo przyswajalnych węglowodanów w ilości powyżej 1g węglowodanów na kilogram masy ciała, białka w ilości 30-40g, bardzo niewielkiej ilość tłuszczy z uwagi na ich opóźnianie trawienia i opróżniania żołądka.
Kierując się tymi założeniami dobrym wyborem przed treningiem będzie na przykład:
Oczywiście. Jeżeli chcesz ćwiczyć wspólnie bliską ci osobą to istnieje taka możliwość. Wspólne treningi to nie tylko wzajemne motywowanie się i umacnianie relacji ,ale także oszczędność wydatków związanych z treningami personalnymi. Po więcej szczegółów odsyłam do oferty TRENINGI PERSONALNE W PARACH
Nie, nic z tych rzeczy. Mam pełną świadomość, że nie każdy może pozwolić sobie na ciągłe treningi personalne dlatego wychodząc na przeciw oczekiwaniom, w swojej ofercie zawarłem także inne formy współpracy, między innymi: prowadzenie online, układanie planów treningowych i żywieniowych.
Szukając odpowiedzi na to pytanie należy wziąć pod uwagę kilka aspektów:
Biorąc pod uwagę aspekt sylwetkowy, na uwidocznienie efektów wpływ ma nie tylko ilość treningów jakie wykonujemy w skali tygodnia, ale przede wszystkim to jak się odżywiamy.
Wykonywanie nawet 7 treningów  w tygodniu nie da nam zadowalających dla oka efektów jeśli nie będzie to poparte odpowiednio zbilansowaną dietą. Natomiast nieprzesadna aktywność na poziomie nawet 2 treningów tygodniowo jest w stanie przynieść satysfakcjonujące efekty jeśli tylko należycie zadbamy o kwestie żywieniowe.
Postępy związane z poprawą kondycji, sprawności i ogólnego samopoczucia da się odczuć już po pierwszych 2-3 tygodniach regularnej aktywności, nie tylko tej związanej z zaplanowanymi treningami, ale też tej spontanicznej – pozatreningowej.
Na szybkość osiąganych efektów ma wpływ wiele rzeczy, które w głównej mierze zależą od samego ćwiczącego.
Pierwszą z nich jest sam cel treningów – to jak bardzo będzie on wymagający, będzie miało wpływało na ilość czasu jaką musimy poświęcić by go osiągnąć.
Kolejną jest realizowanie przez ćwiczącego, założeń związanych z aktywnością fizyczną poza treningami. Na treningach personalnych czuwa nad tym trener, natomiast aktywność poza treningowa jest już w rękach ćwiczącego.
W końcu najistotniejsza według mnie kwestia to pilnowanie czy podopieczny spełnia założenia żywieniowe ustalone wspólnie z trenerem.
Niestety nie za sprawą robienia 1000 brzuszków dziennie. Potoczne chudnięcie z brzucha to nic innego jak ogólna utrata tkanki tłuszczowej. Nie istnieje coś takiego jak miejscowe spalanie tłuszczu z wybranej partii naszego ciała. Przysłowiowe „odchudzanie” to proces globalny, a nie lokalny – nie możemy na niego wpływać konkretnymi ćwiczeniami. Dodatkowa sprawa to predyspozycje genetyczne – każdy z nas jest inny, każdy ma inne geny i u każdego rozmieszczenie komórek tłuszczowych będzie różne. W związku z tym, u jednych możemy zaobserwować gromadzenie się tkanki tłuszczowej w przewadze w dolnych partiach ciała – na udach i pośladkach. U innych zaś niepożądana tkanka będzie przeważała w rejonie ramion i klatki piersiowej, a jeszcze inni jej największe ilości będą posiadali w okolicach brzucha.
Odpowiedź wkrótce…
Odważę się o stwierdzenie ,że w kontekście kształtowania kobiecej sylwetki jest to najlepsza forma treningu. Dlaczego? To właśnie trening z ciężarami umożliwia modelowanie sylwetki poszczególnych partii ciała. 90% kobiet z jakimi miałem przyjemność współpracować za cel obiera sobie „schudnięcie” z brzucha i ud oraz rozbudowę pośladków. O ile samo redukowanie tkanki tłuszczowej jest możliwe poprzez dowolną aktywność fizyczną, tak rozbudowa czy to ramion czy też wspomnianych wyżej pośladków wymaga już specyficznego treningu z obciążeniem w celu nabudowania masy mięśniowej w konkretnych miejscach. To właśnie rozbudowa masy mięśniowej dzięki treningowi siłowemu nadaje sylwetce tej pożądanej przez kobiety, jędrności.
Oczywiście. Każdy plan treningowy jest dostosowany do potrzeb i przede wszystkim możliwości ćwiczącego. Siłownia nie jest koniecznym wymogiem by skutecznie realizować założenia planu treningowego, zwłaszcza u osób początkujących. Ćwiczenia z ciężarem własnego ciała, przy użyciu gum oporowych czy też z obciążeniem domowej roboty to dobra alternatywa dla osób, które nie mają możliwości korzystać z profesjonalnego sprzętu na siłowni.
Plan żywieniowy jest w pełni dostosowany do potrzeb i możliwości podopiecznego. Takie aspekty jak rodzaj i ilość spożywanych posiłków ustalane są na podstawie szczegółowej ankiety jaką przeprowadzam na początku współpracy. Plan żywieniowy otrzymujesz w formie 7 lub 14 dniowego jadłospisu z dokładnym opisem przygotowania posiłków i informacjami dotyczącymi kaloryczności i rozkładu makroskładników. Posiłki są zróżnicowane ,ale na życzenie klienta, w celu oszczędności czasu spędzonego w kuchni, mogą się powielać. Każdy plan żywieniowy zawiera listę zakupów niezbędnych do przygotowania posiłków w nim zawartych, a także dodatkowy jadłospis w skróconej wersji (np. do przyklejenia na lodówkę)